Coś a'la scones na wytrawnie

Cały ten przepis to była wielka improwizacja i dodawanie składników ''na wyczucie'' :) Na szczęście efekt końcowy był rewelacyjny i przyjął się wśród domowników.

Nie chciałam robić klasycznych brytyjskich scones na słodko lecz coś bardziej na wytrawnie co pasuje do leniwego rodzinnego śniadania. Oprócz listków sałaty można też dodać startą marchewkę lub buraka.

100g mąki pszennej

100g mąki owsianej

100g mąki żytniej

50g mąki ryżowej

50g mąki gryczanej

Garść słonecznika i pestek dyni

Garść żurawiny suszonej

20g drożdży

Łyżeczka cukru

Łyżka miodu 

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka soli

1/2 lyżeczki słodkiej i ostrej papryki, czosnku, pieprzu i kurkumy

Łyżka oregano i majeranku

Jajko

70g masła zimnego

100ml mleka

5 liści sałaty

Wszystkie mąki, ziarna, orzechy, żurawinę, przyprawy i proszek wymieszać w jednym naczyniu.

Dodać drożdże, cukier, miód, jajko, masło, mleko i posiekaną w paseczki sałatę i wyrobić ręcznie lub w thermomixie przez 2min./obr.''kłosek''. Jeżeli ciasto będzie za suche należy dodać trochę mleka.

Uformować okrągłe bułeczki i piec przez 35 minut w 170 stopniach.

Smakuje rewelacyjnie ze wszystkim !

Mi najbardziej smakują z pastą z groszku i kiełkami lub z kombinacją awokado+pomidor+twaróg.

Korzenna bulgur z ciepłym jabłkiem

\

Najczęściej na śniadanie jemy płatki, jogurt czy owsiankę, jednak warto czasem dla urozmaicenia smaków i diety wprowadzić pyszne i zdrowe ziarenka kaszy. Jaglana, pęczak, gryczana, kuskus czy bulgur to pełnowartościowe i godne uwagi ziarna. 

Już dawno temu zakupiłam bulgur, a dopiero w tym tygodniu przyrządziłam go pierwszy raz. Polecam każdemu. Jest pyszna, sycąca i ma niewiarygodny słodko orzechowy posmak. 

Nie wymaga dużo pracy, wystarczy zalać wrzątkiem i odstawić na parę minut do nasiąknięcia. 

50g kaszy bulgur

Łyżka otrąb pszennych i żytnich

Łyżeczka cynamonu, imbiru i zmielonych goździków

Łyżka miodu

1,5 szklanki wody

Pół dużego jabłka lug gruszki

cynamon

Serek wiejski

Kaszę bulgur wymieszać z otrębami, przyprawami i miodem. Zalać ciepłą wodą i pozostawić na noc w lodówce. Rano garnuszek z kawą podgrzać na średnim ogniu przez ok. 5-7 minut. 

W międzyczasie jabłko pokroić w kostkę i poddusić w towarzystwie cynamonu w małym garnuszku przez 5 minut. 

Całość przełożyć do miseczki i dodać 2 łyżki serka wiejskiego.

Tarta czekoladowo-orzechowa a'la mazurek

Bardzo długo przeszukiwałam internet, moje ulubione blogi, magazyny i książki kulinarne w poszukiwaniu czegoś w stylu owsianego mazurka, jednak jak zawsze stanęło na spontanicznym wymyślaniu przepisu. Zamierzenia miałam zupełnie inne ale ciasto i tak wyszło na prawdę bardzo dobre. Zależało mi by było choć w połowie zrobione ze zdrowych składników. Choć nie jest to tradycyjny mazurek, to i tak może pochwalić się wspaniałym smakiem. Zdjęcia nie są rewelacyjne, ponieważ każdy chciał jak najszybciej spróbować no ale wiecie o co chodzi :)

Spód tarty

200g płatków owsianych zmielonych na mąkę

150g ugotowanej kaszy jaglanej

60g masła 

20g oleju kokosowego

Łyżka miodu

Cukier waniliowy

Nadzienie

200g mieszanki orzechów namoczonych w wodzie przez 5 godzin

80g kaszy jaglanej ugotowanej
3 łyżki miodu
150g czekolady mlecznej
100ml mleka
20g kakao
Miękkie awokado
Aromat migdałowy

4 jabłka

kokos

pokruszone ciasteczka

Wszystkie składniki na ciasto wyrobić w thermomixie przez 1min/obr.7 by ciasto było zwarte ale rozpadało się. Włożyć do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie wyłożyć ciastem formę do tarty i podpiec przez 25- 30 minut w 180 stopniach.

Orzechy odcedzić z wody, zmiksować na gładką masę 30sek/obr.8 jak będą małe grudki to też jest ok :) Czekoladę rozpuścić z mlekiem i miodem w małym garnuszku, przełożyć do miksera, dodać kakao, awokado, kaszę i aromat. Zmiksować ponownie przez ok. 2 minuty.

Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach i odcisnąć z nadmiaru soku.

Na upieczony i ostygnięty spód położyć jabłka, lekko docisnąć, a następnie rozsmarować orzechowo czekoladową masę. Wierzch udekorować dowolnie wiórkami i kawałkami pokruszonych ciasteczek.

Ciasto włożyć na noc do lodówki by troszeczkę zastygło :)